Ślub Agnieszki i Dawida to genialny przykład na potwierdzenie powiedzenia „nie ma tego złego coby na dobre nie wyszło” :) Wybrali Klasztor Opactwa Cystersów w Wąchocku ze względu na jego walory architektoniczne i historyczne, ale traf chciał, że w terminie ślubu odbywały się w prezbiterium prace konserwatorskie. Po konsultacji z tutejszym proboszczem udało się w fantastyczny sposób wybrnąć z tej sytuacji – otóż uzgodniono, że ślub odbędzie się w tzw. kapitularzu, który jest jednym z najlepiej zachowanych wnętrz w stylu późnoromańskim w Polsce (a niektórzy twierdzą, że w Europie). Po raz pierwszy w historii wąchockiego opactwa cystersów, ślub odbył się w tym wnętrzu. Układ kapitularza sprawił, że goście otoczyli parę młodą, co sprawiło, że ślub odbył się w niezwykle kameralnej i klimatycznej atmosferze. Para jak i goście byli niezwykle zadowoleni, że udało się to zorganizować w taki sposób. A ja byłem niezwykle szczęśliwy, że mogłem to sfotografować :)